12.06.2006 :: 19:52
Niesprawiedliwość Jak życie jest strasznie niesprawiedliwe... Czasem zastanawiam się czy słowo sprawiedliwość w ogóle istnieje. Dla mnie już chyba nie. Na każdyk koku stykam się z niesprawiedliwością! Czy to w szkole czy na co dzień. I zastanawiam sie wciąż ... Z czego to wynkia? Z nierozmu, niewiedzy? Może z lenistwa? Nie wiem. Odkąd pamietam ciaglę na świecie szerzy się niesprawiedliwość i jakoś nie widze żadnych postepów w jej zwalczaniu. Chyba trzeba się już z nią pogodzić i próbować jakoś żyć. Ale dla mnie to jest bardzo trudne! Nie wiem może dla tego że jestem bardzo wrażliwa, łatwo mnie wzruszyć ale także bardzo łatwo mnie zranić i mocno sie przejmuje zdaniem innych. Wiem że gdybym tak bardzo wszystkiego nie przezywała, łatwiej byłoby mi żyć i iść do przodu. A może niesprawiedliwość szerza osoby bezwzględne, dla których nie liczą sie uczucia innych? Bo inacezj nie moge sobie tego wyobrażcić. Nie moge tego pojąć. Może to mnie przerasta. Może to tak musi być. Wiem ze nawet jak bym bardzo chciała i jak bym mocno sie starała to świata na lepsze nie zmienie. Wątpie też w to że po mojej notce wszyscy zejda ze złej drogi i sie nawrócą. Więc w sumie to po co ja to wszystko pisze? Chce się wyżalić. Blog to taki przyjaciel, któremu moge wszytsko powiedzieć, który choć żadnej rady mi nie da, ale za to zawsze do końca wysłucha. Za to to WY jesteście kimś podtrzymującym mnie na duchu! Zawsze macie jakieś dobre rady! A nawet jesli jest to komentarz zawierający dwa słowa to i tak to mnie w pewien sposób umacnia, bo wiem że pisze dla kogoś! Że ktoś chetnie bądz czasem dla rutyny, ale wstuka w swojej przeglądarce adres mojego bloga i zajrzy tu. Czasem nawet przeczyta notke i sie chwilke zastanowi. Dla mnie jest to niezmiernie ważne. Nie pisałam juz ponad miesiąc ale mimo wszystko mam od was wiele komnetarzy. Mam nadzieje że całkowicie o mnie nie zapomnieliście. Niestety był rok szkolny, zaliczanie, poprawianie... Zresztą nie chciałabym żeby ten blog był typu: byłam, zrobiłam, poszłam czyli opisywanie moich kolejnych dni. Chce tu poruszyc sprawy związane ogólnie z zycie. Jakieś problemy, trudności. Moze macie jakieś pomysły? Może chcecie, abym wspomniała o jakimś temacie? Otwarcie czekam na wasze propozycje. Licze na was i dziękuje... Dziś zbulwersowana szerzącą sie niesprawuedliwością, uwięziona w życiu.