Mam dwa blogi. Początkowo myslałam że tam będe pisać o rzeczach takich hmmm przyziemnych, codziennych, praktycznych a tutaj? O moich osobistych refleksjach, przeżyciach. A co wyszło? Że tam pisze o rzeczach zabawnych, miłych a tutaj poprostu pożal sie Boże. Przynudzam! Pisze o moich rozterkach jak by to kogoś interesowało. Ja chyba naprawde jestem żałosna. Więc jak oczekujecie na tym blogo czegos niezywkłego to lepiej nie wchodzcie i nie czytajcie. Ja pisze go dla siebie!
No dobra może troche przesadziłam. Bo mimo wszystko bardzo mi miło jak wchodze a tu mam od was komentarze. Nie opuszczajcie mnie tak całkiem. Tak jak ja to zrobiłam ... No w sumie dwa miesiące to nie tak duzo no nie? Niektórzy piszą raz na rok:D Tez mi pocieszenie. Ale zapewne na wakacjach się poprawie bo teraz nie bardzo mam czas. No tak. Jedno i to samo: SZKOLA. Ale pociesza mnie myśl ze juz nie długo, jeszcze troche.
Moja dzisiejsza notka jest w sumie o niczym. Ale czasem potrzebne jest takie nic prawda? Bo co mam pisac jak nie mam jakiegos bodźca który by mnie w jakiś sposób zainspiropwał. No może pewna namolna osoba ale postanowiłam ze nie napisze nic smutnego, nie bede sie wściekac. Będę radosna! I będę sobie wmawiać że jeszcze jest czas i że to naprawde normalnie. Tylko dlaczeo to takie trudne?
Czy brzydka pogoda może być inspiracją do pisania Jo-ankowych bzdurek?
- Zapytała deszczowa kropla i z wielkim hukiem odbiła się o szklaną szybe.
Ależ oczywiście! Nawet wiatr może gdzieś za nami szeptać rzeczy niezwykle ważne! - odrzekło echo i potoczyło się swoją drogą.
Więc zamykam oczy i toczę się.
Oj niestety tu i tu przeszkoda...
Dam rade! Co tam!
Przecież to tylko zwykłe kamyki.
I tak życia nie zmienią
a ja bym tak troszke chciała.
No dobra koniec bo zmienie zdanie i znowu sie rozmaże:) Wszystkiego najlepszego na Święta Wielkiej Nocy! I niech żółte kurczaczki i wiara ulepszą wasze życie! Buziaki :*
Nijaka Jo-anka
|